Najbardziej niesamowita książka o pielgrzymowaniu. 130 dni z Polski do Santiago de Compostela. Szczera, prawdziwa, piękna. Jeszcze teraz możesz włączyć się w projekt. Przeczytaj, zobacz:
15 maja 2015 roku był piątek. Pogoda była dobra, choć chłodno. Nie miałem żadnego doświadczenia w chodzeniu z ciężkim plecakiem turystycznym, buty nowe - ledwie dwa razy na nogach. Ze zdrowiem różnie, 52 lata - wiadomo.
Wyszedłem o 8:13 i zacząłem iść, zostawiając za sobą wszystko, co znane. Czasem było słońce i uśmiech. Często jednak szedłem przez niedomagania, przez ból, przez samotność. Grzązłem w zwątpieniu i w chwilach, o których lepiej nie mówić. A jednak szedłem. Przez 122 dni do Santiago de Compostela i potem jeszcze kilka nad Atlantyk, do miejsca, w którym - jak myśleli ludzie tysiąc lat temu - kończy się Ziemia, bo dalej na zachód już tylko ocean.
To, co przeżyłem, zapisałem z bezwzględną, szczególnie wobec siebie, szczerością. Powstała z tego niezwykła opowieść: o Europie, ludziach, o Bogu, o tym, co jest naprawdę, a co się nam tylko wydaje. Pewnie nie ma takiej drugiej książki.
A to link do startupu, gdzie można tę książkę przeczytać, wesprzeć albo nabyć: https://polakpotrafi.pl/projekt/wydanie-ksiazki-droga