Jak co roku kultywuję, swój internetowy świąteczny obyczaj. Kasuję wszystkie "bany", "blokady użytkowników", jakie w trakcie roku ustanowiłem, za zachowania, które odczytałem negatywnie.
Czy to się sprawdza? Czy ludzie się poprawiają? Czy stają się kulturalniejsi? Czy warto dawać drugą szansę? Nie wiem. Specjalnej poprawy nie widzę. Jednak czynię to z przekonaniem. Z przekonaniem, że dla jednej osoby, której to przemówi do sumienia, głowy, serca - warto.
Pan Bóg każdemu z nas oferuje nie tylko drugą, ale i dowolną szansę. W internecie, to kosztuje niewiele, tak, że można zaryzykować, bez znacznych kosztów. Takich kosztów, że ktoś to źle wykorzysta.
Korzyść zaś może być. Bo może sami źle odczytaliśmy czyjeś zachowanie? Bo może ktoś miał naprawdę zły dzień i inaczej nie mógł? Bo może to jakaś zachęta, do zobaczenia prawdy. Prawdy o tym, że wszyscy jesteśmy ludźmi. Wszyscy popełniamy błędy. I dla wszystkich nas Miłość, kiedyś się wcieliła i poświęciła samą siebie.
Więc znieśmy bany. Zlikwidujmy je. Dajmy szansę dobru!