Po długich rozważaniach i licznych naradach ustalony został skład politycznej reprezentacji Polski na mistrzostwa świata Euro 2016.
W napadzie, na środku, no któżby inny, jak nie - Jarosław Kaczyński! Kiwki, dryblingi, zagrania mylące i potem bach - do bramki. Pozycję lewego napastnika zajmuje Leszek Miller pseudonim "Żmija". Jego stalowe poczucie humoru i bezwzględnośc w kontaktach powinna zaowocować w trakcie gry. Bomby z prawej strony będzie odpalał Ojciec Dyrektor - wiadomej rozgłośni. Porusza się przy samej prawej krawędzi ale jak odpali w stronę bramki to ratuj się kto może.
Na środku pomocy, czołowy rozgrywający Donald, żeby żyło sie lepiej, Tusk. Wykiwał już niejednego, rozgrywa po mistrzowsku, wróci na mecze z oddelegowania do Dynama Bruksela. Obok Donalda znany ze spokoju i niskiej dynamiki twarzy Waldemar Pawlak. Jego główną rolą będzie utrzymanie stabilnej pozycji na boisku.
Dwaj skrzydłowi pomocnicy to Adrian Zandberg na lewej flance i Marek Jurek na prawej. Nie prezentują specjalnego potencjału ani siły, ale znani są z chęci wybiegania do przodu, co jak znalazł, przyda się naszej reprezentacji.
Z obroną, w reprezentacji, jak zwykle jest kłopot. Polacy specjalizują się głównie w napadzie. Drogą analizy historycznych dokonań, na stopera delegowany został aktualny przeor klasztoru na Jasnej Górze. Jak trwoga to do Boga. Z lewej strony wspomagać go będzie biskup Pieronek, a z prawej Jarosław Gowin. Ten ostatni budzi pewne wątpliwości w roli stopera, bo ma tendencję do zmiany drużyny w trakcie gry.
Największy jednak problem jest z obsadą pozycji bramkarza. Tu wciąż trwają dywagacje i spory. Kto nie puści? Komu nie wpadnie? Kto zabetonuje?
Zespół czirliderek mających rozgrzewać naszych chłopaków poprowadzi para dwóch dynamicznych dziewcząt. Profesor Krystyna Pawłowicz i premier Ewa Kopacz. Mają wybiegać w krótkich, kraciastych spódnicach i nie szarpać się za kudły na płycie boiska, co może jest postulatem ponad miarę gorących temperamentów znad Wisły.
W tym składzie, stanowisko goal keepera wciąż nieustalone, powinniśmy odnieść sukces i zaznaczyć swoją obecność nie tylko w trójkącie weimarskim czy wyszechradzkim, ale nawet w hexagonale albo na dzikich polach.