Mechanizmem degradującym kraj i społeczeństwo jest nagradzanie ludzi za ich spryt i wpływ polityczny, nie zaś za pracę, pomysłowość, talent, czy zaangażowanie. Mechanizm ten podniesiony do bezwzględnego prawa zabił ekonomicznie komunizm, bo promował zachowania nieefektywne i nieproduktywne, ale poprawne politycznie. Teraz w pewnym rozcieńczeniu, ale jednak, powstrzymuje rozwój naszego kraju.
Polska stała sie żerowiskiem, w którym jedynym sposobem na przetrwanie jest właśnie żerowanie. Bezwzględne, bezwstydne, bezpardonowe. Oczywiście, żerowanie owo musi być opatrzone żądaniami zapewnienia GODNEGO życia, no i koniecznie SŁUŻBY ojczyźnie. Górnicy, rolnicy, biznesmeni, twórcy, służby mundurowe, politycy, władza wytworzyła sfery przywilejów dla społecznych grup i ładuje w ten mechanizm zasoby społeczeństwa, bo inaczej grupy te odsuną bieżące ugrupowanie polityczne od władzy.
Żerowanie podmiotów społecznych niszczy społeczną solidarność i moralność. Przecież to wszystko tak naprawdę nie ma sensu. Jak nie jesteś we właściwej partii to żegnaj. Dzisiaj ty jutro tamten, partie się zmieniają. Skoro górnicy wyrwali coś dla siebie to jak mają postąpić lekarze? A mundurowi - ostatnio dostali podwyżkę. A rolnicy to pies? A taksówkarz? Skoro wszyscy naciągają to co on ma być głupi? A monter w domu? Też musi jak najszybciej byle jak, byle wziąć kasę od naiwnych. Bo inni co, inaczej?
Liwidacja przywilejów nie może pominąć systemu emerytalnego. Dopiero przejście na system płaski "anglosaski", to jest przyznawanie panstwowej emerytury dokładnie w tym samym wieku niezależnie od płci i zajęcia, i przyznawanie jej w tej samej wysokości, uzdrowi obecne chore rozwiązania. Ale znów, są grupy, które na nich korzystają.
Jakiekolwiek zmiany uzdrawiające zawsze oznaczać będą wejście w konfliktz grupami korzystajacymi na mechanizmach chorych i niszczących. Grupy te przeciwstawią się próbom podejmowania takich zmian, więc politycy robią coś odwrotnego do tego co zrobione być powinno: MNOŻĄ PRZYWILEJE I BENEFICJENTÓW DECYZJI PAŃSTWA.
Takim niestety przejawem jest 500+. Oczywiście sam w sobie program ten nie jest lepszy ani gorszy od progamu KRUS, czy sutych emerytur dla mundurowych i górników, czy beneficjów dla nauczycieli czy czy czy... Więc nic specjalnie złego się nie stanie. Ot, pogłębi się nieco patologia, bo ostatnią rzeczą, która w tym państwie prowadzi do zauważalnych korzyści finansowych, jest talent i praca.
Ale... wielu ludziom z tego powodu żyje się dobrze i narobić się nie trzeba. Więc tak będzie dalej i nawet chyba dużo bardziej.
Komentarze