Kraje, które wyszły z obszaru sowieckiego socjalizmu, spotkały się z nawałą proroków, wyjaśniających ich społeczeństwom, jak maja osiągnąć sukces taki jak państwa Zachodu. Recepty zawsze te same, zawsze wygłaszane z poziomu, tych co wiedzą i głoszą prawdę objawioną maluczkim. Było to szczególnie łatwe, że główny motyw wszystkich wyjaśnień pasował jak ulał, do doświadczeń społeczeństw postsocjalistycznych: PAŃSTWO JEST ZAWSZE SZKODLIWE W GOSPODARCE I WYNALAZCZOŚCI, TO BIZNES NA WOLNYM RYNKU JEST ŹRÓDŁEM I MOTOREM POSTĘPU.
Dzisiejszy "post" pana Piotra Piętaka, mający formę zwrócenia się do ministra Morawieckiego, wpisuje się dokładnie w tę propagandę. Państwo jest złe. Biurokraci won od rynku, won od wynalazczości.
Tymczasem społeczeństwa zachodnie oraz ich koncerny, zawdzięczają swoje powodzenia funduszom, działaniom i programom państwowym właśnie. Firma Apple, dostarczająca smartfon Iphone, swojego produktu nie wynalazła. Elementy takiego telefonu, które czynią zeń smart - bystry, a nie dumb - tępy telefon, są efektem prac i nakładów sfery publicznej. Nie wspominając już, ze Apple w swojej początkowej fazie też korzystało ze sfery publicznej. GPS, kompresja danych, ekran dotykowy itp. itd. z samym internetem włącznie to efekty programów państwowych a nie wynalazków biznesowych. Największy obo Boeinga koncern produkujący samoloty - AirBus nie powstał w wyniku inicjatywy prywatnej, tylko państw, które chciały takiej produkcji.
Biznesu nie stać na innowacyjność czy wynalazczość bo wiąże się z tym za duże ryzyko biznesowe. Więc rola państwa w dziedzinie innowacyjności jest po prostu nie do przeceniania. Niestety, niezbyt uświadomieni, albo czasem wynajęci, specjaliści będą ludziom tłukli do głowy, że Państwo ma się tymi sprawami nie zajmować.
https://www.ted.com/talks/mariana_mazzucato_government_investor_risk_taker_innovator#t-735774
http://www.pbs.org/newshour/making-sense/the-entrepreneurial-state-appl/
http://marianamazzucato.com/the-entrepreneurial-state/