Turcja pod wodzą islamskiego przywódcy Erdogana od długie czasu prowadzi działania na szkodę Europy, na szkodę ludzi, na szkodę pokoju i sprawiedliwości. To Turcja chroniła i stara się chronić ohydny twór terrorystyczny jakim jest ISIS.Turcja robiła wszystko by ISIS nie został odcięty od jej granicy. Postulowała wprowadzenie strefy zakazu lotów by ISIS miał bezpieczną bazę wypadową do swoich zbrodniczych podbojów. To Turcja KUPOWAŁA ropę, od ISIS. Gdy Iran nie mógł sprzedać swojej ropy, ze względu na sankcje, ISIS sprzedawał potokiem tysięcy ciężarówek przyjmowanych w Turcji. Ta splamiona krwią ludzi ropa płynęła do Turcji i przez Turcję.
To Turcja zorganizowała i przeprowadziła najazd tzw. imigrantów na Europę.Doskonale to mawia artykuł na wirtualnej polsce. Turcja pakuje tych ludzi do Europy. I nikt ani mru mru. I obleśna propaganda w mediach.
Od momentu wejście Rosji do Syrii i rozpoczęcia przez nią kampanii wojskowej przeciw terrorystom w zachodnich mediach szaleje obłęd kłamstwa i manipulacji. Wobec Rosji pojawiają się zarzuty absurdalne i niedorzeczne. Np. że jej interwencja doprowadzi do jeszcze większej potęgi terrorystów. Że to groźne i w ogóle.
USA wielkrotnie wyrażały oburzenie tym, że Rosja interweniuje po stronie dyktatora Asada a przeciw terrorystom. Zarzucano Rosji, że bombarduje nie tylko ISIS ale i umiarkowanych rebeliantów. Ale gdy Putin poprosił o namiary, którzy to są umiarkowani rebelianci to ich nie dostał. Bo takich w zasadzie nie ma.
USA w swojej wieloletniej kampanii przeciw ISIS i w wyniku wielu tysięcy nalotów, jakoś NIGDY NIE TRAFIŁA w szmugiel ropy z ISIS do Turcji. Jak to możliwe? Tak to możliwe, że USA chciała by ISIS trwał. Dopiero Putin pokazał na G20 zdjęcia satelitarne jak wygląda transport ropy tych zbrodniarzy, którzy dopiero co zmasakrowali ludzi w Paryżu.
Media od kilku lat ogłaszają radość z powodu WIOSNY ARABSKIEJ. Spontaniczny ruch społeczności państw arabskich okazuje się teraz zaplanowanym obalaniem cywilnych dyktatorów przez elity Zachodu, Turcji oraz wahabistycznych reżimów Arabii Saudyjskiej i Kataru. Obalaniem, które prowadzi i może prowadzić do jednego, do eskalacji islamskiego terroru, do ekterminacji Chrześcijan, do stworzenia warunków do powstania masowego terroryzmu, który był krępowany przez cywilnych dyktatorów.
Wszystkie te działania, jak i działania względem Ukrainy, ocierały się o możliwość militarnego konfliktu między Rosją a Zachodem. Konfliktu, który znowu - wyczyściłby długi i konta. Wyczyściłby populację, szczególnie w Europie. Czasy wojny są najlepszymi czasami do interesu, dla ludzi żyjących z krwi innych. Czy Zachód wypełnia błogosławieńtwo Jezusa: "błogosławieni wprowadzający pokój", czy też jego niewypowiedzianą antytezę: "przeklęci wprowadzający wojnę"?
Teraz Tucja zestrzeliwuje rosyjski samolot wojskowy. Samolot wojsk, które bombardują terrorystów. Taka decyzja nie została podjęta bez konsultacji z elitami USA. USA jakby od jakiegoś czasu prowadzą dziwną politykę względem Europy. Jakby politykę zmierzającą do tego, by na starym kontynencie nie było dobrze, a może nawet do czegoś gorszego.
Teraz tabuny medialnych plujaczy, zaczną koić tłumy, że nic się nie stało, że to wina Rosji, że to błahostka i nei ma się czym przejmować. Że o co chodzi? Że Putin to Hitler. Że trzeba choćby za wszelką cenę. Chodzi o to, że ktoś nas pcha w trzecią wojnę światową. Że ktoś stale sieje WOJNĘ I ZAMĘT. Tym kimś w sposób bezpośredni stał się Erdogan.
W związku z tym możemy jedno. Apelować do polityków o to, by Turcję wykluczyć, ze wszelkich możliwych przepływów ludzkich i towarowych. Granice z Turcją powinny zostać zamknięte, a embargo ekonomiczne całkowite. Należy zakazać tureckim samolotom i statkom przepływu przez wszytkie terytorialne i pozostające pod międzynarodową kontrolą wody, w tym cieśninę Gibraltaru i kanał sueski. Erdogan musi odejść. A my, Europa, nie może dać się wepchnąć panom obradującym w ciemnych gabinetach i tajnych spotkaniach, w trzecią wojnę światową.
